Pomysł zaczerpnęłam z tej stronki. W taki sposób przyrządzone ziemniaki świetnie wyglądają i tak też smakują. Nie są smażone na głębokim tłuszczu tylko spokojnie pieką się w piekarniku, co bardzo mi odpowiada.
Składniki:
- u mnie jeden owalny ziemniak średniej wielkości (jeśli ma ładną skórkę wystarczy porządnie wyszorować)
- olej do zapiekania, ja dałam 2 łyżki rzepakowego
- grubo mielona sól ziołowa
- świeżo mielony pieprz
- olej do zapiekania, ja dałam 2 łyżki rzepakowego
- grubo mielona sól ziołowa
- świeżo mielony pieprz
Mojego ziemniaka piekłam w małym opiekaczu więc nie podaję temperatury, na pierwsze 15 minut włączyłam tylko grzanie dolne, dopiero jak zmiękł włączyłam dodatkowo górę. Opiekacz jest mały i często górna grzałka, mając bliżej do potrawy, lubi ją przypalić. W takiej sytuacji ziemniak miałby zwęgloną skórkę zanim zdążyłby zmięknąć.
Ziemniaka nacinałam przez całą jego długość, ale zostawiając cienką podstawę, żeby trzymał się w jednym kawałku. Do naczynia żaroodpornego nalałam łyżkę oleju, odrobiną oleju skropiłam również ziemniaka, oprószyłam go solą, pieprzem i wstawiłam do opiekacza. Piekł się około 30 minut.