Przepis zaczerpnęłam z jednej z ciekawiej wydanych książek o kuchni wegetariańskiej. "Kuchnia wegetariańska świata", to o niej mowa, kolorowa, okraszona krótkimi opisami kulinarnych upodobań mieszkańców poszczególnych krajów. Pasta bakłażanowa jest propozycją pochodzącą z krajów arabskich a dokładnie z Syrii. Jedyne co zmieniałam to zawartość czosnku, dałam o wiele więcej i zapiekłam go z bakłażanami. Na ogół podaje się ją z podpłomykami lub jako sos do maczania warzyw :)
Składniki na przekąskę dla 4 osób:
- dwa bakłażany (moje były po 250g każdy)
- 8 ząbków czosnku (wersja podstawowa to 2 ząbki)
- 2 łyżki soku z cytryny
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- czarny pieprz, sól
- natka pietruszki lub mięta
- łyżka oleju sezamowego (w przepisie był mus sezamowy, 100g)
Bakłażany umyć i przekroić wzdłuż na pół. Połówki oprószyć solą i odstawić na 10-15 minut. Rozgrzać piekarnik do 200 stopni. Bakłażany osuszyć papierowym ręcznikiem i ułożyć na blasze do pieczenia, przekrojoną powierzchnią do góry. Ząbki czosnku w łupinkach ułożyć obok bakłażanów, polać po wszystkim oliwą i piec 20 minut, albo do momentu aż będą miękkie.
Upieczone bakłażany ostudzić (według przepisu obrać ze skórki, ja jednak bardzo ją lubię i zostawiłam, następnym razem spróbuję wariantu bez) i pokroić na mniejsze cząstki. Czosnek obrać i zmiksować z bakłażanami, sokiem z cytryny i olejem sezamowym. Na koniec doprawić solą i pieprzem. Podawać posypane natką lub miętą.
Ja w taki sam sposób robię zupę z bakłażanów, tylko do zapiekania dodaję jeszcze marchewkę i pietruszkę. Po zmiksowaniu dodaję do wywaru warzywnego i podaję z grzankami :) jest świetna.