Ostatnio szaleję za wszelkiego rodzaju zapiekanymi potrawami, czy to warzywa pod beszamelem czy tosty... To całe szaleństwo dzieje się za sprawą małego piekarnika, który to ostatnio się do mnie wprowadził. Mam spore zaległości w zamieszczaniu wypróbowanych potraw, uzupełnianie zacznę od dzisiejszej zupy cebulowej, oczywiście zapieczonej w piekarniku :D. Podaję składniki na jedną porcję.
Składniki:
- 2 cebule
- łyżka mąki (ja dałam dwie i wyszła trochę za gęsta)
- szklanka wywaru warzywnego
- żółty ser do posypania (ile dusza zapragnie)
- sól, pieprz, szczypta curry, bazylia
- kromka chleba na grzanki
- łyżka masła
- mały ząbek czosnku
Cebule obrałam, pokroiłam w pół talarki, czosnek pokroiłam w drobną kostkę i razem zrumieniałam na maśle. Kiedy cebula zmiękła dosypałam mąki, w przepisie jaki miałam pod ręką proponowali łyżkę mąki, ja dałam dwie łyżki i to jest raczej za dużo. Kiedy mąka zaczęła się przyrumieniać dolałam szklankę bulionu warzywnego, dodałam szczyptę curry, papryki słodkiej, bazylię i świeżo mielony pieprz. Gotowałam jeszcze nieco ponad 10 minut. W tym czasie z pieczywa zrobiłam grzanki i starłam ser. Zupę przelałam na naczynia żaroodpornego na wierzch ułożyłam grzanki i całość posyłam serem. Naczynie wstawiłam do piekarnika i zapiekałam 10 minut, ser fajnie się zapiekł.
Wyszła kremowa, delikatna, cebulowa... z schrupiącą skorupką :)
4 komentarze:
Uhm...Brzmi wyśmienicie.
Kiedy mogę wpaść na skosztowanie? :-)
już dawno po niej nie ma śladu, ale zawsze możesz wykorzystać przepis i zaszaleć :)
To nie będzie to samo. ;-)
co nie oznacza, że będzie gorsze :)
Prześlij komentarz